Burza - Start 4:3! W 54min. prowadziliśmy 3:0...
Gdy po pierwszej połowie Start schodził do szatni z trzybramkowym prowadzeniem wydawało się, że tylko jakaś katastrofa może odebrać nam zwycięstwo. Błędy wywali w obronie wykorzystali Sylwester Lechowski w 7min., Maciej Frączkowski w 29min. i ponownie Lechowski wbił Burzy gola do szatni.
Katastrofa jednak nastąpiła. Nasi zawodnicy chyba zapomnieli, że mecz trwa 90 minut i za szybko poczuli się zwycięzcami. Gdyby po przerwie nadal grali swoje spokojnie by mecz wygrali. Ambitnie grający gospodarze ruszyli do ataku i nasza defensywa zaczęła popełniać błędy. W 54min. było 1:3, w 74min. 2:3 po rzucie karnym za przewinienie, którego nie dostrzegł sędzia główny tylko boczny… Burza nie odpuszczała i w 86min. wyrównała a na minutę przed końcem meczu zdobyła zwycięską bramkę.
Przykra porażka komplikuje sytuację w tabeli. Tuszyn odskoczył na 4 punkty a będziemy grać z nimi na ich terenie więc sytuacja zrobiła się nieciekawa.
Komentarze